Arka jechała do Krakowa z nastawieniem na walkę o to, by pozytywnie zakończyć nieudany sezon 2019/2020. Jednocześnie głośno mówiło się o możliwości występu kilku młodych zawodników z uwagi na brak wielkiej stawki spotkania. Tak się rzeczywiście stało - Ireneusz Mamrot desygnował w pierwszym składzie debiutującego w rozgrywkach Ekstraklasy Kacpra Krzepisza oraz debiutującego w pierwszym zespole Arki w ogóle Daniela Chmielnickiego, a w 86. minucie na plac gry wszedł kolejny z młodych talentów Patryk Soboczyński. Również Artur Skowronek w zestawieniu gospodarzy postawił na młodzież. W wyjściowej jedenastce Wisły wybiegli Daniel Hoyo-Kowalski, Damian Pawłowski czy Dawid Szot, którzy wcześniej w tym sezonie grali mało.

Spotkanie zaczęło się od ataków krakowian. W 5. minucie Sadlok soczyście uderzył bezpośrednio z rzutu wolnego z bocznego sektora boiska, ale Krzepisz sparował piłkę ponad poprzeczkę. 20 minut później po rzucie rożnym dla Wisły z trzynastu metrów strzelał Boguski, jednak futbolówka przeleciała obok prawego słupka bramki Arki. Niedługo potem znów gospodarzom udało się stworzyć zagrożenie w polu karnym żółto-niebieskich po kornerze - Chuca dośrodkował, a Pawłowski głową skierował piłkę na poprzeczkę. W 34. minucie do głosu doszli gdynianie. Marcus dograł na lewą flankę do oskrzydlającego akcję Marciniaka, ten zacentrował w szesnastkę, gdzie był już idący za atakiem Brazylijczyk i oddał strzał głową, a Lisa uratował słupek. Siedem minut później Arkowcy objęli już prowadzenie. Nalepa wykonywał rzut wolny z prawej strony boiska, dośrodkował na głowę Marciniaka, kapitan Arki uderzył głową w światło bramki, Lis odbił piłkę do boku, ta trafiła do Marcusa, Brazylijczyk również głową zgrał tuż przed linię bramkową, gdzie był Zawada, a napastnik dopełnił formalności i zapakował futbolówkę do siatki, strzelając swojego pierwszego gola w żółto-niebieskich barwach.

Początek drugiej połowy to znów ofensywa Wisły. W 64. minucie doszło do fatalnego braku komunikacji w szeregach obronnych żółto-niebieskich - Danch nie dogadał się z Krzepiszem w kwestii zmierzającej poza boisko piłki, nieporozumienie wykorzystał Szot, który wpadł między bramkarza a obrońcę i został powalony przez młodego golkipera. Sędzia Sylwestrzak podyktował rzut karny dla krakowian. Do piłki podszedł żegnający się z klubem z Reymonta Wasilewski i strzelił w prawy narożnik bramki Krzepisza, jednak 20-latek świetnie wybronił uderzenie obrońcy Wisły, a po chwili nogą sparował też jego dobitkę! W 71. minucie gospodarze znów mieli wymarzoną okazję na wyrównanie - tym razem po wrzutce Boguskiego główkował Chuca, a Arkę po raz drugi uratowała poprzeczka. Po chwili Boguski dograł do Brożka, który stanął oko w oko z Krzepiszem, ale młody bramkarz skutecznie przypilnował prawego rogu swojej bramki i zatrzymał legendę Wisły. W końcówce meczu swoje szanse mieli żółto-niebiescy. W 86. minucie Marcus fantastycznie powalczył przy linii końcowej z Kuveljiciem i odebrał piłkę Serbowi, po czym wyłożył ją na piąty metr Soboczyńskiemu, który pojawił się na boisku minutę wcześniej. 16-latek miał wymarzoną okazję do tego, by zaliczyć spektakularne wejście, a w zasadzie wtargnięcie, do Ekstraklasy, ale strzelił wprost w Lisa. Arkowcy kontynuowali akcję i po chwili Nalepa był już z piłką tuż przed polem karnym, jednak przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. Dwie minuty później ,,Popo" podał do Antonika, młody skrzydłowy łatwo ograł Wasilewskiego, przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów, wpadł w szesnastkę Wisły, stanął oko w oko z Lisem, po czym... kulnął piłkę obok bramki. W piątej minucie doliczonego czasu gry Brożek zapakował piłkę do siatki Arki, ale jeszcze przed strzałem napastnika gospodarzy sędzia Sylwestrzak słusznie odgwizdał faul 37-latka na Danchu. Po chwili arbiter zakończył mecz.

Brawa dla żółto-niebieskich za pokazanie charakteru i zwycięstwo w ostatniej kolejce. Arka ukończyła rozgrywki Ekstraklasy 2019/2020 na 14. miejscu w tabeli, z 40 punktami na koncie i bilansem 10 zwycięstw, 10 remisów i 17 porażek. Kampania zakończyła się spadkiem z elity. Nowy sezon I ligi startuje w ostatni weekend sierpnia.


Wisła Kraków - Arka Gdynia 0:1

Bramka: Zawada 41'

Wisła: Lis - Niepsuj, Hoyo-Kowalski (64' Wasilewski), Janicki, Sadlok - Pawłowski, Kuveljić, Szot (80' Drzazga), Chuca (73' Brożek), Boguski - Buksa.

Arka: Krzepisz - Danch, Marić, Chmielnicki, Marciniak - da Silva, Bergqvist (62' Wawszczyk), Nalepa, Markiewicz (86' Soboczyński), Młyński (46' Antonik) - Zawada.

Żółte kartki: Boguski - Bergqvist.

Sędziował: Damian Sylwestrzak (Wrocław).